Pozwoli to zabezpieczyć się swoje dane przed użyciem przez przestępców np. w celu zaciągnięcia pożyczki czy kilku innych zobowiązań. Podatki Spadki: Nie spełnisz obowiązku, fiskus
Wprowadzając nowe subkonto w ZUS, rząd chce dać ubezpieczonym prawo do dziedziczenia tych pieniędzy. Wypłaty nie będą się jednak odbywać w gotówce, ale przelewem na konta emerytalne najbliższych osób i spadkobierców. Po wprowadzeniu proponowanych przez rząd zmian nic się nie zmieni w mechanizmie dziedziczenia lub w sytuacji rozwodu, jeśli chodzi o pieniądze gromadzone w OFE. Tyle tylko, że będzie ich wpływać na konto dużo mniej. Stąd mniej będzie do odziedziczenia lub podziału. Rząd w przygotowanym przez siebie projekcie ustawy wpisał zmienione, w porównaniu do OFE, zasady dziedziczenia i podziału środków w razie rozwodu z subkonta ZUS. Choć zapowiada, że będzie dążył do tego, aby były one dokładnie takie same jak w OFE. GUS ma w ciągu dwóch tygodni przygotować szczegółową analizę możliwości wprowadzenia tych zmian. Poniżej omawiamy to, co jest w przygotowanym przez rząd projekcie ustawy. Na początek przypominamy więc, jak obecnie są dziedziczone pieniądze z OFE oraz jak są dzielone w razie rozwodu. Dziedziczenie z OFE Uczestnik OFE może dysponować, na wypadek swojej śmierci pieniędzmi zgromadzonymi na jego rachunku emerytalnym. Aby ułatwić ich wypłatę, uczestnik OFE powinien wskazać osobę uposażoną. Osoby zamężne i żonate, które należą do II filaru, muszą pamiętać, że środki zgromadzone w funduszu emerytalnym stanowią ich majątek wspólny (o ile nie mają podpisanej intercyzy). Wskazując więc jako beneficjenta (uposażonego) jakąś osobę trzecią, małżonek dysponuje tak naprawdę tylko tymi pieniędzmi zgromadzonymi na jego rachunku, które nie są należne małżonkowi z tytułu wspólnoty majątkowej. Drugą bardzo ważną zasadą, rządzącą wypłatami środków w razie śmierci członka OFE, jest to, że wypłata na rzecz małżonka ma formę tzw. wypłaty transferowej. Należne małżonkowi pieniądze mogą być przekazane (poza wyjątkami – patrz ramka) tylko na rachunek do OFE, a nie wypłacone w gotówce. Warto też dodać, że otwarcie rachunku w OFE po zmarłym współmałżonku (jeśli nie ma takiego dotychczas) nie koliduje w żaden sposób z możliwością skorzystania z wcześniejszej emerytury, ani nie jest równoznaczne z podziałem następnych, przychodzących do ZUS składek emerytalnych – na pozostającą w zakładzie i odprowadzaną do OFE. Ważny uposażony Zasada, która ma fundamentalny wpływ na tryb wypłaty środków po zmarłym członku OFE, stanowi, że pieniądze zgromadzone na rachunku zmarłego, które nie należą się współmałżonkowi, są wypłacane osobom wskazanym przez zmarłego, a w przypadku braku takiego wskazania wchodzą w skład spadku. Przepis ten ma podstawowe znaczenie, jeśli chodzi o możliwość szybkiej wypłaty środków po zmarłym. Procedura wymagana, gdy członek OFE wskazał beneficjenta/ów, nie jest zbyt pracochłonna i długotrwała. Natomiast możliwość wypłaty środków po zmarłym, który nie wskazał uposażonych, może być uciążliwa. Wtedy trzeba dostarczyć OFE, obok innych dokumentów, postanowienie sądu o nabyciu spadku. Wiąże się to z dodatkowymi kosztami, stratą czasu i ewentualnymi sporami co do należności. Członek OFE ma prawo w każdej chwili uzupełnić w umowie z OFE brakującą osobę uposażoną (lub dokonać zmian). Aby poznać obowiązującą w danym OFE szczegółową procedurę uzupełnienia takiego braku, najlepiej skontaktować się z funduszem telefonicznie. Uwaga na zmianę przepisów W 1999 r., gdy do OFE przystąpiła największa liczba osób, obowiązywały inne przepisy, dotyczące wypłaty środków zgromadzonych w II filarze, w sytuacji gdy uczestnik nie wskazał beneficjenta. Stanowiły, że w przypadku niewskazania takiej osoby pieniądze (które pozostają po wypłacie dla współmałżonka) przypadają członkom najbliższej rodziny zmarłego w równych częściach. Takimi osobami są: małżonek, dzieci, rodzice oraz wnuki zmarłego. Często osoby przystępujące wtedy do OFE bagatelizowały wypełnianie stosownej części umowy, gdzie wskazywało się beneficjentów. Uważały one, że pieniądze w razie wcześniejszej śmierci i tak zostaną wypłacone członkom najbliższej rodziny. Jednak zmiana przepisów (obowiązuje od 17 lutego 2001 r.) wprowadziła wspomnianą wcześniej zasadę stanowiącą, że pieniądze w razie braku uposażonego wchodzą w skład spadku. Oczywiście osoby, które ubiegały się o wypłatę środków za uczestników OFE zmarłych przed tą datą, obowiązują stare procedury. Wielu uczestników OFE nie zdaje sobie sprawy ze znowelizowanych przepisów (niektóre fundusze zawiadamiały swoich członków o zmianach) i ich najbliżsi mogą być w razie ich śmierci narażeni na uciążliwą procedurę wypłaty pieniędzy z OFE. Warto więc zainteresować się, czy na umowie widnieje osoba uposażona do odbioru środków w razie naszej śmierci – można sprawdzić to na formularzu umowy przystąpienia do OFE lub dzwoniąc do swojego funduszu (jak skontaktować się z OFE patrz ramka nr 6). W razie jej braku powinno się dokonać stosownej korekty. Jest to tym bardziej istotne, że rząd, który od kwietnia tego roku planuje tworzenie nowego subkonta w ZUS, przewiduje (szczegółowo piszemy o tym poniżej), że to właśnie osoby wskazane przez członków OFE (osoby uposażone) będą miały prawo do ograniczonego dziedziczenia po nich składek także z tego subfunduszu. Dla małżonka – emerytura Podobne zasady przekazywania pieniędzy z OFE obowiązują w sytuacji rozwodu. Małżonek zmarłego członka OFE (poza wyjątkami omówionymi wyżej) będzie starać się o przekazanie zgromadzonych na jego rachunku pieniędzy na konto do II filaru. OFE zmarłego dokonuje wtedy tzw. wypłaty transferowej środków zgromadzonych na rachunku zmarłego na drugofilarowy rachunek małżonka w zakresie, w jakim środki te stanowiły przedmiot małżeńskiej wspólności majątkowej. Dzielone są więc środki od momentu powstania wspólnoty majątkowej do jej zakończenia. Terminem dokonania takiej wypłaty jest ostatni dzień roboczy lutego, maja, sierpnia lub listopada. Aby taka wypłata była możliwa, małżonek musi przedstawić odpis aktu zgonu, aktu małżeństwa i pisemne oświadczenia stwierdzające, czy do chwili śmierci członka funduszu nie zaszły żadne zmiany w stosunku do treści wcześniejszego oświadczenia, dotyczącego ich wspólnoty majątkowej. Jeżeli nie posiada on rachunku w żadnym OFE i w terminie 2 miesięcy od dnia przedstawienia tych dokumentów nie wskaże rachunku w jakimkolwiek funduszu, OFE zmarłego otworzy mu rachunek na jego nazwisko. Następnie przekaże na niego przypadające mu środki – zgromadzone na rachunku zmarłego współmałżonka. Z chwilą otwarcia rachunku były współmałżonek uzyskuje członkostwo w funduszu (o wyjątkowym traktowaniu takiego rachunku przez ZUS pisaliśmy wyżej). OFE ma też obowiązek potwierdzić na piśmie warunki jego członkostwa. Tryb wypłaty pozostałych pieniędzy będzie zależał od tego, czy zmarły członek OFE wskazał osobę uposażoną. Dla beneficjenta – gotówka Pieniądze zgromadzone na rachunku zmarłego członka OFE, które nie zostaną wykorzystane na wypłatę transferową dla współmałżonka, są przekazywane w gotówce osobom wskazanym przez zmarłego, a w przypadku ich braku wchodzą w skład spadku. To szczególnie ustalone z perspektywy zmian, które chce wprowadzić rząd. Na razie nie przewiduje wypłat gotówkowych. OFE wypłaca pieniądze beneficjentowi w ciągu 3 miesięcy od momentu przedstawienia funduszowi dokumentu stwierdzającego jego tożsamość. Wypłata gotówkowa dla uposażonego może być dokonana jednorazowo lub w ratach (płatnych przez okres nie dłuższy niż 2 lata) – zgodnie z jego pisemną dyspozycją. Zasady wypłaty ratalnej określa statut OFE. Istnieje też możliwość wpłaty środków przypadających małżonkowi zmarłego (widnieje jako osoba uposażona) na jego żądanie na rachunek w OFE. Procedura wypłaty środków dla uposażonego jest prosta. Ogranicza się do przedstawienia dokumentu tożsamości i podania rachunku bankowego lub adresu, na jakie mają zostać przesłane pieniądze. Sprawa komplikuje się gdy nie ma uposażonego. Kłopoty spadkobierców W razie braku wskazania beneficjentów środki pozostające po ewentualnej wypłacie transferowej na rzecz współmałżonka wchodzą w skład spadku. Spadkobiercy, aby taka wypłata mogła się odbyć, muszą przedłożyć w OFE zmarłego prawomocne stwierdzenie nabycia spadku. Obowiązujące obecnie przepisy nakładają więc na najbliższych zmarłego członka OFE obowiązek uzyskania wyroku o nabyciu spadku. Jak wiadomo, procedura ta może stać się kłopotliwa, stąd najlepiej dopilnować ewentualnego uzupełnienia osób uposażonych w celu uproszczenia wypłaty środków przez naszych najbliższych w razie naszej śmierci. Podział po rozwodzie Podobne zasady podziału pieniędzy obowiązują w sytuacji rozwodu członka OFE. Wiele osób jest jednak wciąż zaskoczonych informacją, że w momencie rozwodu muszą podzielić się zgromadzonymi w II filarze pieniędzmi z byłym małżonkiem. Zapominają, iż pieniądze gromadzone na koncie uczestnika OFE, gdy pozostaje on w związku małżeńskim i posiada wspólnotę majątkową, stanowią wspólny majątek męża i żony. Drugą przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, że takie przepisy obowiązują tylko w II filarze. Pieniądze na emeryturę gromadzone w ZUS nie podlegały nigdy takiemu podziałowi i nadal nie podlegają. Ma się to nieco zmienić obecnie, bo rząd zapowiada, że to, co trafi do naszego rachunku w ZUS bis (ale nie do podstawowego konta emerytalnego w ZUS), też będzie podlegało podziałowi w razie rozwodu, unieważnienia małżeństwa czy ustania wspólności majątkowej w trakcie trwania małżeństwa. Pisemne oświadczenia W związku z tym, że przepisy określają kapitał emerytalny gromadzony w OFE jako majątek wspólny małżonków, osoba zawierająca umowę z funduszem emerytalnym musi złożyć pisemne oświadczenie o stosunkach majątkowych. Innymi słowy musi zadeklarować, czy istnieje między nią a jej małżonkiem wspólnota majątkowa. Jeśli między osobą przystępującą do OFE a jej małżonkiem istnieje taka wspólnota (tak dzieje się najczęściej) zakreśla ona wtedy tylko na formularzu umowy odpowiedni kwadrat (istnienie wspólnoty majątkowej). W takiej sytuacji nie są wymagane żadne dodatkowe dokumenty. Jeśli natomiast osoba jest stanu wolnego, zakreśla informację, że oświadczenie o tych stosunkach jej nie dotyczy. Jeżeli natomiast osoba zapisująca się do OFE jest w związku małżeńskim, ale między nią a jej współmałżonkiem nie istnieje wspólnota majątkowa – bo małżonkowie podpisali intercyzę albo sąd orzekł ich separację – musi ona ten fakt udokumentować. Może to zrobić, przedstawiając na przykład akt notarialny (lub jego poświadczoną kopię) o zawarciu rozdzielności majątkowej. Autor: Bartosz Marczuk, 483352,jak_bedziemy_dziedziczyc_po_zm
W skład spadku nie wchodzą prawa i obowiązki majątkowe ściśle związane z osobą zmarłego, a także prawa, które z chwilą jego śmierci przechodzą na oznaczone osoby bez względu na to, czy są one spadkobiercami. Nie podlegają więc dziedziczeniu również roszczenia alimentacyjne, bez względu na to czy będą to alimenty należne
Żeby droga zmarłego w zaświaty była prosta. Dr Ewa Dankowska-BaranowskaZwyczaje pogrzebowe w PolsceAntoni Taczanowski opowiada:Ciekawostką jest, że kiedyś Dzień Wszystkich Świętych obchodzony był w maju. Dopiero w 741 roku, za sprawą papieża Grzegorza III, przesunięto święto na 1. listopada. Ludzie od wieków wierzyli w życie pozagrobowe. O zmarłych dbano w różny sposób i różnie przygotowywano pochówki. W chrześcijańskiej Europie cmentarze zwykło się tworzyć wokół kościołów, a ważniejsze osoby w społecznościach chowano w kościelnych kryptach. Na cmentarzach paliło się ogniska, bo wierzono, że w cieple ognia będą mogły ogrzewać się dusze. Pozostawiano także chleb i sól, bo wierzono, że dusze wędrują po śmierci po świecie. Na cmentarze przychodziło się porozmawiać ze Polsce cmentarze były przepełnione z uwagi na epidemie, czy wojny. W 1753 roku we Francji miała miejsce epidemia. W szybkim tempie grzebano zmarłych na cmentarzach, przykrywając ich zaledwie 10 cm warstwą ziemi. Wkrótce zaraza znów wybuchła, bo rozkładające się ciała stanowiły po prostu zagrożenie epidemiologiczne. Wówczas zapadła decyzja, by cmentarze zacząć lokować poza miastami. 10 lat później tę samą zasadę wprowadzono w Prusach, a w 1773 roku w Austrii. W Polsce długo nie można było się z tym zmierzyć, bo według naszych wierzeń poza miastem grzebano jedynie samobójców, ladacznice, czy złoczyńców. W końcu jednak przyjęto i u nas tę jednak zwrócić uwagę, że w naszym kraju rozwinął się zwyczaj malowania portretów trumiennych, czyli bardzo realnych podobizn osoby zmarłej, które mocowane były do trumny. Był to jeden z elementów castrum doloris, czyli formy ozdobnego katafalku, przy którym odprawiano uroczystości żałobne (jeden z takich katafalków kilka lat temu został odnaleziony w kościele parafialnym w Lutomiu przyp. red.). W Polsce pierwszy portret trumienny został wykonany dla Stefana Batorego w 1586 roku i zwyczaj ten był kontynuowany do połowy XIX wieku. Ceremonia pogrzebowa trwała wówczas nawet miesiąc, bo do namalowania portretu zatrudniało się najlepszych artystów – malarzy. Ciało zmarłego leżało wówczas w jego domu, by malarz mógł oddać najmniejsze szczegóły na malowidle. Warto zaznaczyć, że największy zbiór portretów trumiennych znajduje się w Międzyrzeczu. Portrety trumienne można też zobaczyć w Muzeum Zamek Opalińskich w XVIII i XIX wieku pojawiły się w zwyczajach większe trumny. A to dlatego, że odchodzono od realizmu i zaczęto zmarłych upiększać. Ubierano ich w wyjątkowe rzeczy, do trumny wkładano np. broń, czy inne charakterystyczne dla danej osoby i obrzędy pogrzebowe na świecieDr inż. Ewa Dankowska-Baranowska opowiada:NepalW Nepalu, nad rzeką Bagmati, która przez rzekę Kosi wpływa do Gangesu – świętej rzeki Hindusów, najczęściej zwłoki się pali, a popioły wrzuca się do wody. Ludzie wierzą w reinkarnację. Wierzą, że ciało powstało w wodzie, i do niej powraca, a przejście przez ogień daje mu oczyszczenie. Oczyszczenie z kolei rodzi nowe życie. Dziennie w ten sposób żegna się 30-50 osób. Pogrzeb rozpoczyna się w świątyni, skąd wynosi się ciało na tak zwaną pochylnię, gdzie przez około 15 minut woda obmywa skraj całunu, w który owinięte są zwłoki. Następnie ciało niesione jest na bambusowych noszach, w towarzystwie rodziny na stos pogrzebowy przy rzece. Na pochylni odbywają się też obrzędy obmycia zwłok i święcenia wodą. Proces palenia trwa od 3 do 5 godzin. Jeśli zmarły jest bogaty, to stos może zawierać więcej drzewa i wówczas proces palenia trwa krócej. Proces spalania ciała z udziałem rodziny kończy się z momentem huku, który rozlega się, kiedy od temperatury pęka czaszka zmarłego – Hindusi wierzą, że to moment, kiedy od nieczystego ciała odrywa się czysta dusza, która zmierza w kierunku innej postaci, wyżej sytuowanej społecznie. Zwyczajem jest też to, że na pogrzeb najstarszy syn rodziny goli głowę na łyso, wkłada zmarłemu zapaloną świecę do ust. Jeżeli brak syna, wszystkie te czynności wykonuje najstarszy członek rodziny. Cały obrzęd prowadzony jest przez kapłana. Resztki popiołów po spaleniu ciała wrzucane są do rzeki. Po pogrzebie rodzina przechodzi na drugi brzeg rzeki, gdzie odbywa się uczta i gdzie wspomina się zmarłego. Kończy się to wejściem najstarszego syna zmarłego do rzeki i wypuszczeniem „mis ofiarnych”, które zawierają jedzenie dla zmarłego na drogę, kwiaty i świeczkę. W Nepalu można znaleźć nieliczne grobowce rodzinne. Są przeznaczone dla duchownych. Ciekawostką jest obrzęd pogrzebowy w górach, gdzie nie ma świętych rzek. Tam więc kapłan ćwiartuje zwłoki i wyrzuca sępom na (Persja)Wśród tamtejszych mieszkańców są też czciciele ognia. Święty ogień pali się tam od 1500 lat na bazie drzew sandałowych. Ludzie wierzą, że ludzkie ciało jest złe i nie można je składać bezpośrednio do ziemi. Najpierw zbudowano wieże milczenia, gdzie zostawiało się nagie ciało osoby zmarłej. Paliło je słońce, rozszarpywały zwierzęta, a w ziemi grzebało się dopiero same, „czyste” kości. Później stosowano też kadź z kwasem, gdzie umieszczano ciało zmarłego, by odseparować od niego kości. Teraz natomiast stosuje się do tego betonowe grobowce. Umieszcza się tam nagie ciało zmarłego, które w ten sposób oddziela się od ziemi. Indonezja (Sulawezi - Tana Toraja)Tana Toraja to jedna z prowincji Indonezji – kraina pogrzebowych ceremonii. Tam się wierzy, że człowiek rodzi się po to, by umrzeć i w zasadzie od narodzin się już o tym myśli. Zgodnie z zasadami, człowiek który umiera nazywany jest „mniej żywym”. W ciało wstrzykuje się około pięciu litrów formaliny, by zatrzymać proces rozkładu. W tym czasie rodzina zbiera pieniądze na pochówek. Okres ten trwa nawet 10 – 11 lat, a w tym czasie „mniej żywi” znajdują się w swoich domach, gdzie są odwiedzani, gdzie przynosi im się jedzenie i opowiada o tym, co wydarzyło się we wiosce i w rodzinie. Jeśli już rodzina uzbiera wystarczającą sumę pieniędzy, rozpoczyna się ceremonia pogrzebowa, która trwa 5-6 dni. Obrządek inicjuje przejazd „mniej żywego” przez miejscowość, jest to tzw „ostatni spacer”. Na okres pogrzebu rodzina musi zabić, wcześniej zakupione bawoły (święte zwierzęta Torajów), minimum sześć i świnie. Nie jest to sprawą tanią, bo jeden bawół może kosztować nawet 35 tys. dolarów. Rytuał zabijania tych zwierząt odbywa się w trakcie trwania pogrzebu. Wierzy się bowiem, że bawoły pomagają zabrać duszę do nowych światów. W pogrzebie udział biorą oczywiście goście, dla których rodzina „mniej żywego” buduje specjalne budynki, w których goście będą mogli przebywać i spać w trakcie pogrzebu. Ceremonię pogrzebową prowadzi mistrz ceremonii. Goście przynoszą z sobą dary – często są to np. prosiaki. Podczas ostatniego obchodu miejscowości, przed „mniej żywym” idzie orszak, który śpiewa i toruje drogę „mniej żywemu”. Potem jedzie wóz wypełniony ryżem, co ma zapewnić zmarłemu dostatek. W trakcie pogrzebu trumnę z ciałem często się podrzuca, co ma zapewnić z kolei łatwiejsze oderwanie się duszy od ciała przed pójściem w zaświaty. W końcu trumnę wciąga się na specjalnie wybudowane podwyższenie, by „mniej żywy” mógł widzieć z góry swój pogrzeb. Poroża zabitych wcześniej bawołów umieszcza się natomiast na słupie przed domem, by pokazywało to, jak bogaty jest pogrzeb. Zebranie przez rodzinę 24 takich poroży świadczy o stopniu bogactwa. Pogrzeb kończy się wypuszczeniem przez mistrza ceremonii koguta – wtedy osoba „mniej żywa” staje się prawdziwie umarła i jej ciało przenosi się na miejsce pochówku. Najczęściej to miejsca wyżłobione w skałach, na dużych wysokościach, albo w jaskiniach. Miejscowi wierzą, że im wyżej, tym lepiej, bo wówczas krótsza jest droga do nieba. Tam też ustawia się figurki tau-tau, które przedstawiają zmarłego i ubrane są na jego podobiznę. Ciekawostką jest, że po roku od zakończenia pogrzebu zmarłego raz wyjmuje się z miejsca pochówku, przebiera się go, i obnosi po miejscowości, by po raz ostatni zobaczył jak ona obrzeżach miejscowości znajduje się natomiast cmentarz dla dzieci. Jest to potężne drzewo, w którym krąży biały sok, podobny do mleka matki. Tam chowa się małe dzieci, czyli takie, które zmarły przed urodzeniem, bądź jeszcze nie ząbkowały. Szczątki dzieci w pozycji embrionalnej wkłada się w dziuple drzewa. Ludzie wierzą, że białe soki drzewa pomogą dzieciom rosnąć wraz z drzewem i przyjść na świat w innej ofertyMateriały promocyjne partnera
Są dodatkowe pieniądze za to Od 1 listopada możliwe jest świadczenie usług sąsiedzkich, za które nie tylko otrzymuje się wdzięczność potrzebujących, ale też wynagrodzenie w ramach
Jeżeli zmarły pozostawi środki na rachunku bankowym powstaje pytanie czy można z tych środków korzystać? Na wstępie należy zauważyć, że bank w przypadku gdy poweźmie wiadomość o śmierci posiadacza rachunku winien ten rachunek zablokować. Jeżeli jednak jest to rachunek wspólny (art. 51 a prawa bankowego) to żyjący posiadacz rachunku może nim w dalszym ciągu dysponować, chyba że umowa rachunku bankowego zabrania podejmowania takich czynności. Warto też dodać, że jeżeli zmarły był wyłącznym posiadaczem rachunku bankowego a pozostawał on w małżeńskiej wspólności majątkowej, pozostały przy życiu małżonek może zwrócić się o wypłatę połowy kwoty znajdującej się na rachunku bankowym zmarłego bez potrzeby ustalania praw do dziedziczenia Dyspozycja wkładem na wypadek śmierci. Jakie dokumenty do banku należy złożyć gdy brak dyspozycji wkładem na wypadek śmierci. Co zrobić gdy nie wiemy gdzie jest rachunek bankowy spadkodawcy? Co z środkami na rachunku bankowym po złożeniu dokumentów potwierdzających nabycie spadku? Dyspozycja wkładem na wypadek śmierci Posiadacz rachunku może na podstawie art. 56 prawa bankowego złożyć dyspozycję wkładem na wypadek śmierci). Dyspozycja taka może nastąpić tylko na rzecz osób bliskich małżonka, wstępnych (rodziców, dziadków itd.), zstępnych (dzieci, wnuków, itd.) lub rodzeństwu. Łącznie kwota wypłaty z tytułu wydanych dyspozycji, nie może być wyższa niż dwudziestokrotne przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku, ogłaszane przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego za ostatni miesiąc przed śmiercią posiadacza rachunku (art. 56 § 2 prawa bankowego). Przykład: Jeżeli zatem zgon nastąpił w listopadzie 2020 roku wypłatą może być objęta dwudziestokrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku za miesiąc październik. W październiku 2020 r. przeciętne wynagrodzenie wynosiło 5456,24 PLN, a zatem wypłata mogłaby wynieść nie więcej niż 109124,8 PLN (20 x 5456,24 PLN). Jakie dokumenty do banku należy złożyć gdy brak dyspozycji wkładem na wypadek śmierci W praktyce dyspozycja wkładem na wypadek śmierci nie zawsze jest wykorzystywana, a to oznacza konieczność stosowania zasady, że bank wypłaci pieniądze po zmarłym osobom, które legitymują się prawomocnym sądowym postanowieniem o stwierdzeniu nabycia spadku albo notarialnym aktem poświadczenia dziedziczenia. Ponadto banki wymagają również przedstawienia aktu zgonu Członkowie bliskiej rodziny lub inne osoby wspólnie mieszkające ze zmarłym próbują niekiedy wypłacać środki na podstawie pełnomocnictwa jakie miały do rachunku bankowego spadkodawcy. Trzeba wiedzieć, że takie pełnomocnictwo traci jednak moc z chwilą śmierci mocodawcy. Zdarza się również wypłata po śmierci posiadacza rachunku bankowego za pośrednictwem Internetu dzięki znajomości hasła i loginu. Przyjąć jednak należy, ze takie działania są bezprawne. Co zrobić gdy nie wiemy gdzie jest rachunek bankowy spadkodawcy? Może się zdarzyć sytuacja, że spadkobierca nie wie gdzie znajduje się rachunek bankowy zmarłego. Niestety, nie istnieje centralny system ustalania rachunku bankowego osoby zmarłej. Rolę taką mógłby spełniać system OGNIVO, jednak jest on dostępny przede wszystkim dla banków a także dla ZUS, Poczty Polskiej oraz w ograniczonym zakresie dla komorników. Wobec tego spadkobiercy nie pozostaje nic innego jak przejrzenie dokumentacji, korespondencji zmarłego. Można też pytać bliskich, przyjaciół, znajomych spadkodawcy czy wiedzą do jakiego banku chodził. Gdy również to zawiedzie należy wybrać się na wizytę w różnych bankach i po okazaniu stosownych dokumentów poprosić o pomoc w sprawie, można też skorzystać z pomocy kancelarii prawnej. Co z środkami na rachunku bankowym po złożeniu dokumentów potwierdzających nabycie spadku? W przypadku odnalezienia rachunku bankowego zmarłego, bank po otrzymaniu aktu zgonu oraz dokumentu potwierdzającego prawa do spadku rozpoczyna procedurę wymaganą przez prawo bankowe. W pierwszym etapie bank winien rozliczyć koszy urządzenia pogrzebu zmarłego posiadacza rachunku jeżeli zgłosiła się po nie osoba posiadająca z tego tytułu odpowiednia rachunki, faktury. W drugiej kolejności bank winien zrealizować dyspozycję wkładem na wypadek śmierci. Jeżeli w międzyczasie zaistnieje konieczność przekazania nadpłaconych świadczeń emerytalno-rentowych na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czy też Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, ewentualnie na rzecz instytucji uprawnionej do żądania zwrotu nadpłaconych uposażeń (art. 55 prawa bankowego) to bank to uczyni. Dopiero na samym końcu może nastąpić wypłata z rachunku zmarłego posiadacza na rzecz spadkobiercy. Procedura ta wg bankowców trwa od 2 dni do 3 tygodni. Spadek – syn lub córka jako jedyny spadkodawca testamentowy a inne osoby bliskie. Rafał Ptak radca prawny Radca prawny Rafał Ptak został wyróżniony przez elitarny miesięcznik FORBES jako laureat w Konkursie Profesjonaliści Forbesa 2012 – Zawody Zaufania Publicznego. Ta prestiżowa nagroda stanowi wyraz szczególnego uznania dla zawodowych osiągnięć Mecenasa w karierze prawniczej.
Urlop macierzyński po urodzeniu martwego dziecka przysługuje w wymiarze 8 tygodni po porodzie i nie krócej, niż przez okres 7 dni od dnia zgonu dziecka. Kobieta ma również prawo do zasiłku macierzyńskiego. W ramach świadczeń po urodzeniu martwego dziecka nie przysługuje jednak becikowe. Urlop macierzyński w takiej sytuacji ma
Śmierć bliskiej nam osoby to niewątpliwie niezwykle przejmujące wydarzenie. Wiele osób, które po raz pierwszy korzystają z usług zakładu pogrzebowego, zastanawia się nad tym co można włożyć zmarłemu do trumny. To, co znajdzie się w trumnie zmarłego, pełni bardzo ważną rolę, głównie psychologiczną. W niniejszym artykule dokładnie tłumaczymy, co najczęściej umieszcza się w trumnie zmarłych pozostają przedmioty i wspomnieniaTo, co pozostaje nam po zmarłych, to przede wszystkim przedmioty oraz wspomnienia. Patrząc na przedmioty, które w przeszłości należały do zmarłego, możemy przywoływać w swej pamięci mnóstwo cennych wspomnień. Na tamten świat nikt ze sobą niczego nie zabierze, jednak sporo rodzin osób zmarłych prosi, aby firma świadcząca usługi pogrzebowe umieściła w trumnie rzeczy, które w przeszłości należały do zmarłego. Co wkłada się zmarłym do trumien? Oprócz klasycznych przedmiotów wprost powiązanych z religią niezwykle często umieszcza się także niecodzienne przedmioty takie jak banknoty, książki, wstążki czy lusterka. Niektórzy zastanawiają się: po co zostawiać przedmioty w trumnie zmarłego? Przecież te wszystkie rzeczy osobie zmarłej i tak się na nic nie przydadzą. Nie chodzi tutaj jednak o racjonalność. Osoby, które decydują się na umieszczenie w trumnie swojej zmarłej osoby rozmaitych przedmiotów chcą w ten sposób pokazać jej, że pamiętają o niej i okazują jej troskę oraz pamięć. Firmy świadczące usługi pogrzebowe z prośbami o umieszczenie w trumnie przedmiotów należących do zmarłego spotykają się bardzo często. Co można włożyć zmarłemu do trumny?Każdy zakład pogrzebowy podpowie nam, że w trumnie zmarłego może znaleźć się cały szereg przedmiotów, które zgodnie z tradycją są tam umieszczane od wieków. Mowa tutaj w szczególności o różańcu i obrazkach ze świętym patronem osoby zmarłej. Częstą praktyką jest również włożenie do trumny książeczki do nabożeństwa, drobnych pieniędzy a także ulubionych małych przedmiotów, które za życia należały do zmarłej osoby, np. lusterko, grzebień, czy szydełko. Osobom palącym zostawia się w trumnie papierośnice. Z kolei w trumnach zmarłych dzieci bardzo często pozostawia się ulubione zabawki. Osobom starszym umieszcza się w trumnie rzeczy, które towarzyszyły im przez ostatnie lata, np. protezę zębową, okulary czy rodziny umieszczają także w trumnach ulubione przedmioty związane z codziennymi zwyczajami zmarłego – książki, płyty, druty, kłębki wełny, figurki, instrumenty muzyczne, paczkę papierosów, zapalniczkę czy butelkę ulubionego napoju itd. Takie przedmioty miały zarówno dla zmarłego jak i dla jego najbliższych wartość sentymentalną. Warto pamiętać o tym, że do trumny nie powinno się wkładać kwiatów. Wyjątkiem jest jedynie sytuacja, gdy pogrzeb osoby zmarłej przypada w dniu jej imienin bądź urodzin – wówczas kwiaty można uznać za prezent od rodziny. Apaszki i rękawiczkiUbranie pogrzebowe musi być przede wszystkim czyste i schludne. Zmarły zazwyczaj ubierany jest w swoje ulubione odzienie. Ciekawym rozwiązaniem jest dodanie akcesoriów: rękawiczek czy apaszek – mogą one zatuszować nieestetycznie wyglądające zmiany, które pojawiły się na ciele zmarłego. Bardzo często dzieje się też tak, że starsza osoba przeczuwa swoje odejście z tego świata i samodzielnie szykuje ubrania, w których chciałaby być pochowana.
Zakłada się, że prezent na ślub powinien pokryć te koszta. W przypadku wesel organizowanych w salach bankietowych, restauracjach i hotelach, w zależności od lokalizacji, kwota ta przeważnie wynosi od 150 do nawet 400 zł. Może być ona niższa w remizach czy domach kultury, ale także o wiele wyższa, jeśli para młoda decyduje się
Śmierć bliskiej nam osoby zawsze jest przykrym wydarzeniem. Wszystkim, którzy odpowiedzialni są za organizację pogrzebu zmarłego członka rodziny lub przyjaciela, zależy na tym, aby ceremonia miała uroczysty przebieg, dlatego starannie wybieramy zakład pogrzebowy. Staramy się również zatroszczyć o to, aby w trumnie zmarłego znalazły się przedmioty, do których z różnych względów był przywiązany za życia. Co warto więc włożyć osobie zmarłej do trumny? Przedmioty związane z religią. Nie da się ukryć, że większość organizowanych w Polsce pogrzebów ma katolicki charakter. Nikogo nie powinno więc dziwić to, że do trumien zmarłych osób, które były wierzące wkłada się zazwyczaj przedmioty związane z kultem religijnym. Do najpopularniejszych tego rodzaju przedmiotów należy bez wątpienia różaniec. Bardzo często zdarza się, że osoba zmarła jeszcze przed swoją śmiercią informuje rodzinę o tym, który różaniec chciałaby mieć w swojej trumnie. Przeważnie jest to taki, na którym bardzo dużo się modliła. Najczęściej dotyczy to jednak osób starszych, które są w jakimś stopniu przygotowane na to, że niedługo odejdą z tego świata. Jak wskazują pracownicy domów pogrzebowych, kolejnym przedmiotem, który często wkładany jest do trumien jest bez wątpienia książeczka do nabożeństwa. Przeważnie jest to ta sama, którą otrzymuje się w dniu Pierwszej Komunii Świętej. Czasami, niektóre osoby życzą sobie, aby po śmierci włożyć im do trumny zasuszone ziele, które zostało poświęcone na Święto Matki Boskiej Zielnej. Jeżeli takie było życzenie zmarłego, warto je uszanować. Poinformujmy jednak firmę oferującą usługi pogrzebowe o tym, że chcemy umieścić w trumnie bliskiego jakieś przedmioty. Co jeszcze wkłada się do trumien? Jak już zostało wspomniane powyżej, w większości przypadków do trumien osób zmarłych wkłada się dewocjonalia. Nie sposób jednak nie wspomnieć o wkładaniu do trumien mniej oczywistych rzeczy. Są to zazwyczaj przedmioty, które bardzo kojarzą się z osobą, która zmarła. Mogą to być na przykład okulary, których zmarły używał każdego dnia. Co może zaskakiwać, bardzo często rodziny proszą zakład pogrzebowy, aby do trumny włożyć również biżuterię, która miała znaczenie sentymentalne dla osoby żegnającej się z tym światem. Często są to obrączki oraz pierścionki zaręczynowe. Mężczyznom wkłada się zaś do trumny zegarek. Jeżeli zmarło małe dziecko, do trumny bardzo często wkłada się zabawki. Najczęściej są to ulubione pluszaki, którymi dziecko bawiło się za życia. Czasami do trumien wkłada się książki, z którymi w jakiś sposób były związane osoby zmarłe. Trzeba pamiętać o tym, że nie istnieje jakaś odgórnie ustalona lista rzeczy, które wypada wkładać do trumny. Jeżeli bliska nam osoba przed śmiercią zażyczyła sobie konkretnego przedmiotu w trumnie, postarajmy się go tam umieścić lub przekazać do domu pogrzebowego. Jeśli jednak osoba zmarła nie wyraziła żadnego życzenia, sami zdecydujmy czy i jaki przedmiot chcemy umieścić w jej trumnie.
Przesąd pogrzebowy dotyczy również wszystkich innych rzeczy na cmentarzu. Nie wolno więc zabierać z grobów doniczek, wazonów, krzyży czy tabliczek, bo może przytrafić ci się
Według definicji słownikowej, konsolacja może być rozumiana jako pocieszenie żałobników i poczęstunek po pogrzebie. Zamiennie nazywać ją można stypą, na którą zaprasza się bliskich i przyjaciół tuż po pochówku. Najbliżsi osoby zmarłej mają wówczas sposobność do wspólnego przeżywania żałoby, wspominania, a przede wszystkim pocieszenia po trudnym okresie przygotowań do pogrzebu. Organizacją konsolacji może zająć się zarówno rodzina zmarłego, dom pogrzebowy, jak i pracownicy wynajętego lokalu np. restauracji. Czy warto ją przygotować? Ukojenie po ceremonii pogrzebowej Organizowanie konsolacji wywodzi się z polskiej tradycji, dlatego warto uwzględnić ją podczas przygotowań do ceremonii pogrzebowych. Spotkanie osób bliskich zmarłemu jest bowiem nie tylko formą wzajemnego pocieszenia i wspominków, lecz także podziękowaniem za uczestnictwo w mszy żałobnej. Zwykle w ceremonii pogrzebowej uczestniczą bowiem osoby, które w celu pożegnania zmarłego przemierzyły setki kilometrów. Konsolacja jest wówczas wyrazem podziękowania skierowanego od najbliższej rodziny zmarłego. Poza aspektem tradycyjnym, stypa ma również wymiar duchowy, stąd wiele rodzin decyduje się na jej organizację. Wierzy się bowiem, że dzięki konsolacji osoby żywe w symboliczny sposób mogą połączyć się ze zmarłymi podczas wspólnego spotkania przy stole. Trzeba jednak pamiętać, że stypa nie może mieć charakteru tradycyjnego przyjęcia, a nieco poważniejszy wymiar, pozwalający rodzinie i przyjaciołom oswoić się z odejściem osoby zmarłej. Jak wyglądać może konsolacja? W pierwszej kolejności należy zdecydować, gdzie ma się odbyć spotkanie rodziny i bliskich po pogrzebie. Wybór własnego mieszkania jest zdecydowanie najmniej kosztową możliwością, jednak w okresie żałoby może okazać się najbardziej niepraktyczną opcją. Zwłaszcza, że w czasie stypy należy zaserwować żałobnikom obiad, bądź drobny poczęstunek, do czego gospodyni pogrążona w żałobie może zwyczajnie nie być gotowa. Właśnie dlatego coraz więcej rodzin decyduje się przenieść konsolację do wynajętego lokalu. Bliscy zmarłego powinni pamiętać, by mimo towarzyszących im emocji zaprosić pozostałych żałobników na wspólny posiłek. Jeśli zaproszenie na konsolację wybrzmieć ma po pochówku na cmentarzu, wówczas warto poprosić zakład pogrzebowyo udzielenie głosu rodzinie zmarłego. Osoby udające się na stypę w charakterze gości powinni z kolei pamiętać, by dać rodzinie czas na przeżycie żałoby. Podczas konsolacji warto przekazać kondolencje, a po spożytym posiłku nie zajmować zbyt wiele czasu najbliższym osoby zmarłej. Konsolacja ma bowiem charakter krótkiego pożegnania i pocieszenia, a nie biesiady, czy rodzinnego przyjęcia, na którym spędzić można długie godziny.
H6Q5I. w7ugvu26y3.pages.dev/7w7ugvu26y3.pages.dev/235w7ugvu26y3.pages.dev/71w7ugvu26y3.pages.dev/171w7ugvu26y3.pages.dev/257w7ugvu26y3.pages.dev/168w7ugvu26y3.pages.dev/351
czy zmarłemu wkłada się pieniądze